Drodzy Rodzice!
Czy zastanawialiście się kiedyś jak duży wpływ na dziecko może mieć przestrzeń, która go otacza?
W dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z Wami pomysłami na dostosowanie środowiska do potrzeb dziecka, zgodnie z filozofią Montessori 
Poniżej przedstawiam te elementy metody, które moim zdaniem warto wprowadzić do swojego domu!
Otoczenie dziecka powinno być zorganizowane w taki sposób, by miało ono swobodny dostęp do potrzebnych mu przedmiotów. Niskie regały, mały zlew czy przyjazny dziecku zestaw do własnoręcznego dbania o czystość, pomaga budować poczucie niezależności.
Warto zadbać o dostęp do materiałów wspierających rozwój dziecka w sposób wielozmysłowy. Dedykowane materiały montessoriańskie oferowane na licznych stronach internetowych potrafią kosztować fortunę, jednak nic straconego jeśli nie chcecie jej wydawać… Na całe szczęście możemy zastąpić je przedmiotami, które znajdziemy w domu !
Wspieranie rozwoju sensorycznego i motorycznego dziecka może odbywać się poprzez przesypywanie kaszy z jednego dzbanka do drugiego, czy pisanie paluszkiem w piasku nowo poznanych cyferek. Pomysłów jest mnóstwo i ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia 
Pamiętajmy, że więcej nie zawsze znaczy lepiej. Zbyt duża ilość kolorowych, śpiewających i świecących zabawek może spowodować przebodźcowanie u Twojego dziecka. Jeśli Maluch wciąż się irytuje, ma problemy z nieadekwatnymi reakcjami i trudności z koncentracją to właśnie o tym efekcie mowa. Część plastikowych zabawek warto zastąpić takimi wykonanymi z naturalnych, stonowanych materiałów. Pamiętajmy również, że niezwykle bogate w silne bodźce są bajki, dlatego warto ograniczać dziecku czas spędzany przed ekranem!
Zachęcajcie dziecko do wspólnego wykonywania prac domowych. Pracujcie razem przy porządkowaniu oraz gotowaniu. Wiem, że czasami samodzielne wykonywanie obowiązków wydaje się niebezpieczne i nieodpowiednie dla dziecka jednak pod bacznym okiem rodzica nawet maluchy mogą stawiać pierwsze kroki w wykonywaniu prac domowych. W standardowym przedszkolu montessorianskim już czteroletnie dzieci samodzielnie kroją jabłko, przyszywają guziki oraz obierają warzywa. Dajmy najmłodszym szansę na samodzielność pozwalając im korzystać z przedmiotów życia codziennego 
Warto uważnie reagować na potrzeby, które wyraża dziecko. Może aktualnie trwa jego faza wrażliwa na zabawę z wodą? Może na naukę cyferek? Warto odpowiadać na takie sygnały i zapewniać dziecku odpowiednią ilość stymulacji w ciekawych dla niego obszarach.
Otoczenie to nie tylko przedmioty które znajdują się wokół nas, ale również ludzie. Warto zachęcać i wspierać swoje dziecko w samodzielności, pozwoli mu to na rozwijanie pewności siebie!
Wprowadzenie tych zasad do codziennego życia może przynieść nie tylko korzyści dla rozwoju dziecka, ale także wzmocnić jego sprawczość i aktywność
Czy macie jeszcze jakieś pomysły na dostosowanie przestrzeni do potrzeb dziecka?
Zapraszam do dzielenia się Waszymi przemyśleniami!
